Koszarawa Bystra.Niemalże koniec świata.Dwa kilometry za naszą szkołą kończy się asfalt...
A wokoło tylko góry,które schodzą do potoku Bystrej Wody.W przysiółku mieszka niewiele ponad
trzysta osób,ale...jesteśmy parafią,którą prowadzą ojcowie franciszkanie.Na terenie klasztoru znajduje
się małe zoo z bogatym inwentarzem,od papug,szynszyli i złotych rybek poczynając,a na kucyku kończąc.
W okresie Świąt Bożego Narodzenia kościółek nawiedzają tłumy gości.Powodem jest niezwykła, żywa
szopka, w której ma swoje miejsce każdy mieszkaniec zoo,a po mszy świętej trudno odnaleźć własne
dzieci wśród poruszających się postaci, pomykających pociągów, kłaniających się aniołków i mrugających
gwiazdek.
Niedaleko jest szkoła.I właśnie ona była powodem szalonej rewolucji w naszym życiu. Właściwie przybyliśmy
tu po raz pierwszy, aby znaleźć sobie jakąś przystań na lato, dla naszej już wówczas licznej rodziny.
Szukaliśmy chałupki, a trafiliśmy na likwidowaną szkołę. Szkoła była mała: niewiele ponad dwadzieścioro
dzieci w klasach I-III oraz kilkoro przedszkolaków. Rzeczywiście, trudno było utrzymać takie przedsięwzięcie,
ale myśl o dowożeniu dzieci mieszkających w odległych groniach do szkoły położonej kilka kilometrów dalej
była dla rodziców nie do przyjęcia.Zawsze marzyliśmy, aby mieszkać w górach. Decyzja o wyjeździe z
Warszawy, rozstaniu z naszą warszwską szkołą, oddaleniu od rodziny i przyjaciół nie była łatwa. Wśród
wielu dylematów dojrzewał pomysł na uratowanie i utrzymanie małej górskiej szkoły.I tak się stało.
Przenieśliśmy się w góry. Wyremontowaliśmy całe piętro szkoły i zrobiliśmytam pokoje gościnne.
Otworzyliśmy szkołę niepubliczną, ale nieodpłatną. Utrzymujemy ją z subwencji państwowej i działalności
Domu Gościnnego. Przyjmujemy zielone szkoły, grupy duszpasterskie, obozy, kolonie oraz gości indywidualnych.
Proponujemy im różnego rodzaju atrakcje; warsztaty artystyczne (malowanie na szkle,desce,linoryt,ceramikę),
zajęcia przyrodnicze, sportowe, tańce szkockie, irlandzkie, regionalne mające na celu wzbogacić naszą
ofertę i przyciągnąć gości. Przy szkole działa także Niepubliczna Placówka Doskonalenia Nauczycieli.
Dwa lata temu otworzyliśmy prawdziwe kino studyjne.Organizujemy projekcje dla naszych mieszkańców
i przyjeżdżających grup.Zimą na lekcjach wychowania fizycznego jeździmy na nartach biegowych. Dzięki
ofiarności przyjaciół zorganizowaliśmy wypożyczalnię nart zjazdowych, która służy głównie naszym szkolnym
dzieciom. W 2001 roku założyliśmy Koło Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Jeździmy razem w Tatry,
chodimy po Beskidach.Od tego roku proponujemy comiesięczny wyjazd na koncert do Filharmonii
Narodowej w Krakowie. Mamy ogromne wsparcie ojców franciszkanów oraz miejscowej młodzieży. Trzy lata temu
wspólnie zorganizowaliśmy wiejską bibliotekę. Chcemy ,aby książki były dostępne w każdej chwili dla każdego.
Stoją zatem na regałach przy wejściu, nie ma kart i bibliotekarki.
Naszą szkołę prowadzimy metodą Marii Montessori.Oboje z mężem ukończyliśmy kurs tej metody w Niemczech,
mamy międzynarodowe dyplomy Stowarzyszenia Montessori AMI i stopniowo uczymy naszych nauczycieli pracy
tym systemem.
[www.beskidy.org.pl/sawiccy]
|