Bioetyka. Problemy szczególnie dziś gorące.

Jacek Salij OP

Mężowie ateńscy - przemówił Paweł stanąwszy w środku Areopagu - widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu". Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając. Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. On z jednego /człowieka/ wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. Bo w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: Jesteśmy bowiem z Jego rodu. Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. Nie zważając na czasy nieświadomości, wzywa Bóg teraz wszędzie i wszystkich ludzi do nawrócenia, dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka, którego na to przeznaczył, po uwierzytelnieniu Go wobec wszystkich przez wskrzeszenie Go z martwych. Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem.

z Dziejów Apostolskich; rozdział 17; 22-32

jeśli masz jakieś pytania, sugestie czy komentarze na temat wykładu to bardzo prosimy





> Jan Paweł II: encyklika Evangelium Vitae o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego;
EWANGELIA ŻYCIA znajduje się w samym sercu orędzia Jezusa Chrystusa. Kościół każdego dnia przyjmuje ją z miłością, aby wiernie i odważnie głosić ją jako dobrą nowinę ludziom wszystkich epok i kultur. Gdy zajaśniała jutrzenka zbawienia, wieść o narodzinach Dziecka została ogłoszona jako radosna nowina: "Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan" (Łk 2, 10-11). Zródłem tej "wielkiej radości" jest oczywiście przyjście na świat Zbawiciela; ale Boże Narodzenie objawiło również głęboki sens każdych ludzkich narodzin i ukazuje, że radość mesjańska jest fundamentem i wypełnieniem tej radości, jaką przynosi każde dziecko przychodzące na świat (por. J 16, 21).
[Rzym, 1995]

> kard. Joseph Ratzinger: [Kongregacja Nauki Wiary]: Donum vitae - instrukcja o szacunku dla rodzącego się życia ludzkiego i o godności jego przekazywania; odpowiedzi na niektóre aktualne zagadnienia;
Rzym, 1987

> kard. Franjo Šeper: [Kongregacja Nauki Wiary]: Iura et bona - deklaracja o eutanazji;
Rzym, 1980

> Jacek Salij OP: [Pytania nieobojętne]: uśmierzanie bólu a eutanazja
Zarazem jednak nie należy pozbawiać człowieka umierającego możliwości świadomego rozstania się z tym światem: możliwości wydania ostatnich dyspozycji, pojednania z Bogiem, pożegnania się z bliskimi. (...) Nie należy sądzić, że postawą bardziej heroiczną jest odmowa przyjęcia środków przeciwbólowych, choć oczywiście, nie należy zapomnieć także o tym, że Chrystus Pan w obliczu śmierci nie przyjął narkotyzującego napoju. Ideał chrześcijańskiego heroizmu nie wymaga -- przynajmniej ogólnie rzecz biorąc -- odmowy przyjęcia środków uśmierzających, nawet w obliczu śmierci.

> Jacek Salij OP: czy masz pewność, że sam nie poprosisz kiedyś o eutanazję?
Zresztą kłamstwem jest również udawanie przez obrońców eutanazji ludzi naiwnych, którzy w ogóle nie zdają sobie sprawy z tego, że prośba o uśmiercający zastrzyk — kiedy człowiek cierpiący rzeczywiście o coś takiego prosi — nie jest zwyczajną prośbą, lecz wołaniem o zwiększenie miłości. Owszem, każdemu z nas może się zdarzyć, że w momencie wielkiego udręczenia wypowie swoją skargę w sformułowaniach wypracowanych w świecie, który nie chce liczyć się z Bogiem. Ufajmy, że Pan Bóg nas od tego zachowa, ale zdarzyć się to może.
[w drodze, 2/2001]

> Jacek Salij OP: dwa wezwania do heroizmu
Porównajmy ze sobą dwie bardzo trudne sytuacje, tym jednak się od siebie różniące, że w pierwszej heroizm ma alternatywę, w drugiej jej nie ma. Matka, która oddaje nerkę swojemu dziecku, dokonuje wyboru heroicznego, jednak wybór taki nie jest jej obowiązkiem moralnym (choć zapewne ona go odczuwa jako obowiązek macierzyńskiej miłości). Natomiast matka, która wie, że dziecko, które w sobie nosi, urodzi się upośledzone, i którą może nawet lekarz namawia do aborcji, też dokonuje wyboru bliskiego heroizmowi, ale wybór taki jest jej obowiązkiem. Alternatywą byłby bardzo ciężki grzech zabicia niewinnej istoty ludzkiej, i to własnego dziecka.
[w drodze, 8/2003]

> Jacek Salij OP: ból bezdzietności - co jest nagannego w metodzie in vitro
... Kościół bardzo serdecznie prosi bezdzietnych małżonków, którzy mogliby na tej drodze doczekać się dziecka, żeby jednak nie starali się o nie za taką cenę. „Dziecko nie jest czymś należnym, ale jest darem — cytuję teraz Katechizm Kościoła Katolickiego (2378). — Największym darem małżeństwa jest osoba ludzka. Dziecko nie może być uważane za przedmiot własności, za coś, do czego prowadziłoby uznanie rzekomego »prawa do dziecka«. W tej dziedzinie jedynie dziecko ma prawdziwe prawa: prawo, by być owocem właściwego aktu miłości małżeńskiej rodziców i jako osoba od chwili swego poczęcia mająca również prawo do szacunku”.
[w drodze, 7/2003]

> Marian Grabowski: Prometeusz, wieża Babel i klonowanie
Eksperymenty z klonowaniem zwierząt, które doprowadziły do projektów tzw. „leczniczego” klonowania ludzkich embrionów, zwiastują nową epokę. Nie nadciąga ona znikąd. Rozwija się w łonie starej. Proces jej wylęgania ma swoje stadia. Jednym z najwcześniejszych był moment w historii nowożytnej Europy, w którym zaczęło się masowe wykonywanie sekcji zwłok ludzkich.
[w drodze, 2/2001]