Jan Paweł II tylko dla orłów?
Wstęp do nauczania papieskiego.

Maciej Zięba OP



Nie jest to człowiek doraźnych akcji i wypowiedzi, choć mogło się wydawać, że czasem reagował "na gorąco". Ale jeżeli coś mówił, był to zazwyczaj sygnał, zapowiadający dalszy ciąg wypowiedzi oraz konkretne działania.(...) Starał się tworzyć z jakiegoś dobrego wydarzenia tradycję. Wyciągał wniosek, że warto to powtórzyć, przekształcić w instytucję, aby już nie trzeba było tego za każdym razem na nowo wymyślać, tylko pogłębiać i prowadzić dalej. (...)
Cechą jego osobowości jest też żelazna wola. Kiedy w zimie, z grupą młodych, w śniegu po pas, wchodzi na jakiś szczyt w Beskidach, wszyscy podpierają się nosami, a on nie tylko idzie na czele grupy, ale prowadzi medytację Drogi Krzyżowej. (...)
Pobożność abp. Wojtyły, tego intelektualisty, który swobodnie obraca się w środowiskach uniwersyteckich, jest wiarą, która człowieka powala. To jest Wojtyła, który jedzie z księżmi do Częstochowy na czuwanie soborowe i w pewnym momencie w kaplicy Cudownego Obrazu podwija sutannę, pada na kolana i na klęczkach, jak pobożne babki, obchodzi Obraz... (...)
On traktował jako rzecz oczywistą, że jeśli ktoś służy Kościołowi, to służy bezinteresownie, a nie dlatego, że oczekuje wynagrodzenia. (...)
Cechowała go łagodność choć w wyjątkowych sytuacjach był niezwykle twardy. Kiedy np. kolejny raz władze odmówiły pozwolenia na procesję Bożego Ciała na Rynku Krakowskim napisał w liście do diecezjan gorzkie zdanie, które zapadło wszystkim w pamięć, że na Rynku może być wystawa psów rasowych (właśnie w tym czasie była takowa), a nie może tam wejść Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie. (...)
Tak więc w 1978 r. przyszedł człowiek, którego życiem Pan Bóg tak pokierował, że był i robotnikiem, pracującym na utrzymanie siebie i ojca, że przeszedł okupację, miał przyjaciół Żydów i Holokaust oznaczał dla niego śmierć drogich mu osób, był wiejskim wikarym, duszpasterzem akademickim, profesorem uniwersytetu. Teraz jest Papieżem.

Rozmowa z ks. Adamem Bonieckim MIC, redaktorem naczelnym "Tygodnika Powszechnego" o Janie Pawle II, Kraków, 3 października 2003

jeśli masz jakieś pytania, sugestie czy komentarze na temat wykładu to bardzo prosimy




1. Uniwersalność nauczania Jana Pawła II

2. Jakie jest przełożenie między teorią [nauczania] Jana Pawła II, a praktyką życia przeciętnego człowieka?

3. Czy nauczanie J.P.II zmieniło/zmienia świat?




> Maciej Zięba OP: Rozmowy o Janie Pawle II, Elektroniczna wersja książki pod tytułem "Niezwykły pontyfikat" wydanej przez wydawnictwo Znak. Z ojcem Maciejem Ziębą OP rozmawia Adam Pawłowicz
Papież i stereotypy / Nie lękajcie się / Czytanie dziejów / Musicie od siebie wymagać / Nauka Solidarności / Próba wolności / Kościół a demokracja / Chrześcijanin na wolnym rynku / Kościół a seks / Bracia (o ekumenizmie) / Kościół i świat współczesny
[www.mateusz.pl; 1997]

> kard. Franciszek Macharski: Wystarczy patrzeć, słuchać i rozumieć - w 80 rocznicę urodzin Jana Pawła II
Mówił mi ktoś, że widział Jana Pawła II klęczącego w swojej małej kaplicy. Widział tylko plecy Papieża. Opowiadał mi później: „Po piętnastu minutach po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat uklęknąłem”. To jest człowiek, który cały jest znakiem. Znakiem jest sama obecność, a cóż dopiero obecność, której towarzyszą słowo, gest i spojrzenie...
[Copyright Š by Gość Niedzielny (20/2000)]

> x Józef Tishner: Na drodze do Emaus, czyli Papież i jego krytycy
Przeciętny mieszkaniec Zachodu wiedział o kardynale Karolu Wojtyle w dniu wyboru na papieża przynajmniej tyle, że przychodził on ze świata komunizmu, w którym działali ludzie zdolni do najwyższych poświęceń w imię wolności i prawdy. Totalitaryzm miał swoich katów i swoich bohaterów. Na stolicy Piotrowej stanął jeden z bohaterów. Kojarzono z nim także kard. Stefana Wyszyńskiego, a po jakimś czasie jeszcze Lecha Wałęsę. Wszyscy trzej przychodzili z "bohaterskiej Polski". Nie stwierdzam tego sam od siebie, lecz cytuję rozmówcę - Niemca, który w okresie stanu wojennego jako kierowca ciężarówki przywoził nam pomoc. Mówił: "Co wy, Polacy, myślicie o naszej pomocy? Nie powinniście sądzić, że pomagamy wam, by zamazać winy ojców, zaciągnięte w czasie wojny. Te winy nie są do zamazania. Pomagamy wam za to, co dziś nam dajecie: za Wyszyńskiego, Wojtyłę, za Wałęsę". Papież przychodził ze świata, który pochłoniętemu troską o dobrobyt Zachodowi był coraz bardziej obcy, który jednak budził głęboki respekt.
[www.opoka.org.pl]

> Aleksander Hauke-Ligowski OP: papież ze wschodniej zony, rozmawia Adam Hlebowicz
- Jak wiele zmieniło się w Kościele katolickim na Wschodzie od 16 października 1978 roku?
- Są to zmiany fantastyczne. Oczywiście zmiany te nie nastąpiły wyłącznie na skutek bezpośrednich działań Papieża. Przemiany umożliwił upadek komunizmu. Z drugiej strony Jan Paweł II miał swój znaczący udział w światowej kompromitacji komunizmu. Papież doskonale wykorzystuje, z poszanowaniem dla gospodarzy, te możliwości, które się na Wschodzie wtedy otworzyły.

[Copyright Š by Tygodnik Powszechny]